Budowa drogi krajowej S3 wkracza w II etap budowy. Na wysokości miejscowości Biedrzychowa i węzła drogowego Polkowice powstaje wiadukt drogowy do Biedrzychowej. Od października obecna droga nr 3 na długości około 5 km zostanie zamknięta, ruch będzie odbywała się pod wiaduktem powstaje droga serwisowa.
Jednej rzeczy nie rozumiem, skoro droga już istnieje to po co ja przenosić jak wystarczyłoby ją wyremontować? A może to tylko sam rejon skrzyżowania, a nawet jeśli tak, to też dla mnie jest niezrozumiałe to przesunięcie.
Dotychczasowy przebieg DK3 zostanie znacznie przebudowany. Nie ma sensu utrzymywać nowej dwujezdniowej drogi ekspresowej i dotychczasowej dwujezdniowej drogi, która stanie się drogą lokalną. Na budowę i przebieg drogi S3 trzeba spojrzeć w szerszym kontekście.
Tylko zastanawiam się po co budować drugą skoro 5 metrów już istnieje i wystarczy ją tylko wyremontować. Przecież to dwukrotnie zwiększa koszty. A co z dotychczasową, zostanie tak jak jest czy jedną jezdnię zwiną?
Droga typu S nie może posiadać skrzyżowań kolizyjnych (tak jest obecnie). Budowa wiaduktów oraz innych estakad spowodowałaby ogromne koszty. Trasa nowej trasy S3 musi również uwzględniać problemy eksploatacji górniczej. Jest również migracji zwierząt leśnych, które sobie na tej trasie przemieszczają się. Do tej pory było tak, ze przy prędkości części ponad 100km/h można było spotkać sarenki spacerujące wzdłuż trasy.:))))
To że nie może być skrzyżowań bezkolizyjnych to ja wiem i dlatego wystarczyłoby wybudowanie wiaduktu i przejścia dla fauny:) Czy przesunięcie o te kilka metrów sprawi, że nie będzie szkód górniczych?
Budowa nowej S3 i tak już spóźniona o kilka lat. Przebieg nowej trasy i tak po części po starej trasie nr 3. Na odcinku od Polkowic do Lubina po trzy pasy w jednym kierunku, to było oczywiście, ze po wybudowaniu całości nowa S3 będzie płatna.
Niepotrzebne na odcinku od Polkowic do Lubina wypadki praktycznie co dnia jest to również konsekwencja przyjętego systemu pracy. Pracownicy KGHM nie chcą czekać i pędzą jak na torze wyjściowym. Na węźle w Potoczku dochodzi na scen dramatycznych, szybcy i wściekli to pikuś przy naszych lokalnych mistrzach kierownicy))))
/
